Human resources, czyli nasze polskie kadry i płace, a dawniej
Human resources, czyli nasze polskie kadry i płace, a dawniej po prostu kadry. Dość niewinne słowo, a przywodzi na myśl smutny obraz niezbyt uprzejmej „kadrowej”, która kiedyś rządziła wynagrodzeniami i urlopami. Oczywiście efektem takiej polityki było widzimisię wspomnianej kadrowej stanowiące główną wytyczną w kwestii wyliczenia wynagrodzeń. W konsekwencji oznaczało to premiowanie wyłącznie pracowników zasłużonych w kadrach (och słodka wazelino!). Trzeba uczciwie przyznać, że kadry spełniały wówczas głównie funkcję rozliczeniową. A co z rozwojem zawodowym takiej kadrowej? Gdzie miejsce na szkolenie z kompetencji społecznych czy kurs kadry i płace? Ciekawostka, otóż nie ma takiej potrzeby, bo w myśl zasady: Czy się stoi, czy się leży… tu pozostawiamy miejsce na domysły. Zgroza, prawda? – pomyśli każdy dzisiejszy pracodawca. Na szczęście, ten PRL-owski twór przekształcił się w funkcjonalne działy human resources, a w miejsce gburowatych urzędników pojawili się świetnie wykształceni pracownicy, których zadaniem jest pozyskać i utrzymać (jakże ważne i problematyczne!) wartościowego pracownika.
Zadania działu HR
Osoby zatrudnione w takim dziale muszą się wykazywać m.in. świetnie rozwiniętymi umiejętności interpersonalnymi oraz znajomością prawa podatkowego, prawa pracy jak również finansów i rachunkowości. Dużo tego, prawda? Utworzenie prawidłowo funkcjonującego działu HR to nie lada wyzwanie. Z jednej strony wiadomo, że wysiłek ten zwróci się wielokrotnie, a z drugiej strony oznacza to żmudne wyszukiwanie i zatrudnianie pracowników, budowanie ich ścieżek kariery, no i oczywiście regularne, obowiązkowe szkolenia lub niekończący się kurs kadry i płace. Pamiętajmy, że praca w HR, niezależnie od zakresu obowiązków, to profesja wymagająca ciągłego podnoszenia kwalifikacji. Z uwagi na często zmieniające się przepisy i nasze polskie, jakże nieprecyzyjne prawo, pracownik działu HR powinien być omnibusem. I znów, jak bumerang wraca temat wspierania rozwoju pracownika. Czy warto? Ależ tak, warto i należy inwestować w rozwój pracowników. W rezultacie powstanie lojalny i zmotywowany do działania zespół, który będzie z zaangażowaniem dbał o dobro firmy.
Kształcenie to podstawa
I tak zrodził się nam kolejny problem tj. poszukiwania szkoleniowców. Czy dwoić się i troić szukając najlepszych specjalistów w poszczególnych dyscyplinach, czy też znaleźć jedno miejsce, gdzie łączą się ze sobą "twarda" wiedza specjalistyczna i jakże ważne w dzisiejszych czasach "miękkie" kompetencje. W tym miejscu na szczególną uwagę zasługuje Dom Wiedzy. Prawda że frapująca nazwa? Firma ta skupia w swoich szeregach najlepszych ekspertów wyspecjalizowanych wyłącznie w poszczególnych dziedzinach HR. Co ciekawsze, sami zweryfikują jakich szkoleń potrzebujemy i na tacy podadzą informację o naszych potrzebach, a właściwie o potrzebach naszych pracowników. Brzmi niezwykle zachęcająco, ale mimo to Dom Wiedzy posiada specjalną, dedykowaną sceptykom zakładkę, w której jest długa lista dotychczasowych klientów. Warto zwrócić szczególną uwagę na tę informację zawsze, gdy chcemy sprawdzić doświadczenie indywidualnego szkoleniowca czy też firmy szkoleniowej z której usług chcemy skorzystać. W przypadku Domu Wiedzy ilość i wielkość obsługiwanych przedsiębiorstw robi wrażenie. Bez obaw można powierzyć tak ważne zadanie, jakim jest szkolenie personelu własnej firmy, podmiotowi, który w dziedzinie HR poprowadził do sukcesu jedne z największych polskich i zagranicznych przedsiębiorstw. I najważniejsze, porównując treści kursów dedykowanych działom HR pamiętajmy, że wartość merytoryczna kursu jest najważniejszym argumentem, który powinien nami kierować przy jego wyborze.